Zimowy caravaning w czasach covida – jak się przygotować

Caravaning to świetny sposób na wypoczynek w czasach gdy inne opcje noclegowe zostały zablokowane przez ograniczenia rządowe. W niektórych krajach, z przyczepy można korzystać w ośrodkach campingowych, „na dziko” lub wręcz w niej mieszkając. Jak się przygotować do caravaningu w czasach pandemii?

Na co się przygotować wybierając caravaning w pandemii?

W Polsce, obecnie większość miejsc oferujących noclegi pozostaje zamknięta, pomimo tego, że nie oferują one klasycznych pokoi hotelowych, a goście w dużej mierze „przyjeżdżają” własnym miejscem noclegowym. Pozostaje ewentualnie kierować się zasadą, że jak coś nie jest zabronione, to jest dozwolone, więc możliwy jest postój „na dziko”. Taka opcja, po dobrym przemyśleniu i znalezieniu odpowiedniego miejsca może wcale nie być gorsza od tej oficjalnej. Warto poszukać miejsca, w którym będziemy mogli w razie potrzeby szybko uzupełnić wodę, paliwo i zapasy spożywcze. Mimo naszej samowystarczalności przy tej formie wypoczynku, wybierajmy miejsca gdzie łatwo, w razie potrzeby, dotrzeć z pomocą, a także gdzie będziemy się czuli względnie bezpiecznie, np. pod względem kradzieży, czy napaści zwykłych chuliganów. Za granicą sytuacja może wyglądać nieco inaczej, ponieważ tam caravaning jest dużo bardziej rozpowszechniony i rozwinięty. Wybierając opcję wakacji w przyczepie za granicą musimy się jednak przygotować na pewne niedogodności, które mogą się pojawić, czasem nawet zupełnie z zaskoczenia. Bardzo prawdopodobne jest to, że przed wjazdem do danego kraju, będziemy musieli zrobić test na obecność wirusa Covid-19. Poza tym część krajów nakłada na przyjeżdżających obowiązek 10-14-dniowej kwarantanny, co wiąże się brakiem możliwości opuszczania określanego miejsca w tym czasie. Przyznajmy, że kwarantanna w ciasnej przyczepie może być dość uciążliwa. Na to jednak możemy się przygotować podejmując taką decyzję. Niestety obostrzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie i może się okazać, że będziemy musieli nagle zmienić plany urlopowe.

Zalety caravaningu w czasach koronawirusa

Skoro podróżowanie w tych czasach może wiązać się z wieloma komplikacjami, to czy warto w ogóle rozważać caravaning? Jasne, że tak. Po pierwsze, dla osób, które bez podróży żyć nie mogą, aktualnie jest to jedna z niewielu możliwości swobodnego przemieszczania się. Po drugie będzie to gałąź turystyki, która będzie otwierana jako pierwsza, ze względu na możliwość uniknięcia zbędnych kontaktów międzyludzkich. Po trzecie w swojej przyczepie, czy kamperze, to ty odpowiadasz za wszystko. Wiemy co, jak i kiedy zostało zdezynfekowane. Masz możliwość przygotowania własnych posiłków, a przy dobrze wyposażonej przyczepie możesz żyć, jak w małym, ale bardzo komfortowym mieszkaniu. Jest to świetna opcja dla osób, które nawet mimo otwarcia gospodarki i branży turystycznej będą się mimo wszystko bały o własne zdrowie i bezpieczeństwo. W obecnej sytuacji jest to postawa całkiem zrozumiała. To, że można podróżować, nie oznacza, że wirusa już zupełnie nie ma i nic nam nie grozi.

Gadżety do kampera na zimę i covid

Gadżety do kampera, które warto mieć ze sobą nie tylko ze względu na zimę, ale też ewentualną kwarantannę to na pewno zapasowe butle gazowe i na paliwo do agregatu. Pamiętajmy, że nagle możemy znaleźć się w sytuacji, w której nie będziemy mogli opuścić kampera z powodu obostrzeń. Dodatkowym elementem zapewniającym nam niezależność będą też panele fotowoltaiczne, które pomogą nam zapewnić dostęp do energii elektrycznej. Na zimę warto zaopatrzyć się też w to, co może nam ułatwić życie zimną. Przydadzą się maty grzewcze, preparaty do odmrażania zamków, a także dobre zimowe opony i łańcuchy. Inne gadżety do kampera warto dobrać pod kątem miejsca, do którego jedziemy. Zaopatrzmy się w przetwornicę prądową, a także wszelkiego rodzaju adaptery, przyłącza, które pozwolą nam korzystać z udogodnień na danym kempingu.