Niezbyt mroźna zima sprawia, że nie możesz usiedzieć w domu? Gałęzie już przycięte, murek oporowy – poprawiony, donice przejrzane i przygotowane do nasadzeń, a wciąż chciałoby się odpoczywać przy pracy w swoim przydomowym królestwie… Jeśli rozglądasz się za czymś, co jeszcze możesz zimą zrobić w ogrodzie, podpowiadamy – na pewno przyda ci się szklarnia ogrodowa.
Jeśli myślisz, że to za drogie i trudne, sprawdź ofertę gotowych konstrukcji, które przyjeżdżają do klienta w paczkach i są tak samo proste do skręcenia jak meble. Zima zaraz się kończy, więc Twoja szklarnia ogrodowa może przywitać wiosnę i od samego początku dostarczyć ci wiele radości w czasie, kiedy natura będzie dopiero budzić się ze snu. Zresztą ostatnio zimy jakby cieplejsze, więc można to wykorzystać na ulubioną pracę na łonie natury. Jeśli uważasz, że szklarnia ogrodowa i jej montaż powinny poczekać przynajmniej do pierwszej połowy marca, nic straconego – już teraz możesz zacząć przygotowania do przecięcia wstęgi.
Szklarnia ogrodowa – wybierz odpowiedni rozmiar i dopasuj go do swojego ogrodu
Jeśli od dawna mieliśmy upatrzone miejsce na szklarnię, możemy pominąć ten punkt. Jednak lokalizacja zadaszonej uprawy to jeden z kluczowych momentów projektu, który będzie decydować o powodzeniu lub fiasku całego przedsięwzięcia. Rozmiary konstrukcji muszą pasować nie tylko do naszych mocarstwowych planów, ale przede wszystkim do rozmiarów placu. Szklarnia ogrodowa powinna przynosić obfite plony, dlatego do jej postawienia powinniśmy wybrać dobrze nasłonecznione miejsce, które dodatkowo będzie osłonięte od wiatru czy fal przymrozków. Podczas wyboru sprawdź również, czy będziesz mieć swobodne dojście do tej części działki. Istotny będzie dostęp do wody – jeśli mamy stąd daleko do ujęcia, w przyszłości będzie można rozważyć położenie odpowiedniej instalacji. Warto poprowadzić tu utwardzoną ścieżkę, dzięki której bez problemu podjedziemy tu np. z taczką.
Zanim przyjedzie gotowa konstrukcja – przygotuj podłoże
Zanim przyjedzie do nas wymarzona szklarnia ogrodowa, możemy zająć się przygotowaniem gruntu pod uprawę. Nie wystarczy jedynie odchwaszczenie i wyrównanie podłoża. Zdążą jeszcze wyrosnąć rośliny nawożące, takie jak np. łubin, koniczyna czy wyka, które zasilą ziemię w azot inne związki mineralne, a po przekopaniu staną się naturalnym kompostem. Wcześniej możemy wymienić lub dodać do lokalnej gleby torf lub hummus. Sztuczne nawozy mineralne to ostateczność – w końcu szklarnia ogrodowa ma dostarczyć naszej rodzinie zdrowych nowalijek, warzyw i owoców.